Dziś miały miejsce spore opady śniegu. Po powrocie do mieszkania otrzepałem kurtkę i torbę z białego puchu. Czysty i biały śnieg przykrył Świat. Tam po drugiej stronie Rzeki, gdzie toczy się polityka ostatnio pełno nienawiści i jadu. Ja też nie mogę się dać sprowokować. Nie dać się pieklić. Spieklić. Wypieklić. Nie mogę się denerwować niepotrzebnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz